działka

 

Witam was w tym słonecznym dniu.

W majówkę, wraz z moimi rodzicami, wybraliśmy się na naszą działkę.

Nasza działka znajduje się w Działdowie, na wyjeździe kierującym na Nidzice/Olsztyn.

Kupiliśmy ją gdy jeszcze był z nami mój pies. – Mela. Ale ją to już znacie…

Gdy kupiliśmy tą działkę, dużo od tego czasu się zmieniło.

Rzeczka przepływająca przez działkę miała jeszcze jedną odnogę, bukszpan rosnący przy domku był niższy na tyle ze dało się przez niego przeskoczyć.

Przede wszystkim były dopiero co skopane przez nas grządki, więc wszystko co posadziłam razem z mamą rosło jak na drożdżach.

A pierwsze nasze marchwie były tak smaczne, że mogłam je zjeść bez mrugnięcia okiem. Tak samo jak truskawki. Teraz po tak wielu sezonach sadzimy już tylko ogórki, trochę kopru chociaż i on czasem się nie przyjmuje. Zostało nam tez dużo truskawek, które z roku na rok rozsadzają się coraz dalej.



zdjęcie własne. 

Wiecie co zjada nasze plony?

Turkuć podjadek... 

Małe stworzonko jest wszystkożerne i za żadne skarby nie możemy go skrzywdzić, bo sie po prostu nie da.  Lubi mokre podłoże, takie jakie jest u nas na działce. 

Wygląda on strasznie, ale i jest straszny bo zjada korzenie, bulwy jak i mięso.

 Naszą działkę okupują zwierzątka, te przyjazne jak i te mniej przyjazne.

Czasami na naszą działkę wkradają się koty, wtedy staramy się je dokarmiać, tak by one mogły zapewnić pożywienie swoim dzieciom.

 W sezonie wiosennym mamy także żabki, które się rozmnażają i zostawiają jajka w naszym stawku. Obok naszej działki jest sąsiad, który hoduje kury na jajka. Czasami zostawiamy mu chleb, o który nas prosi, by mógł dokarmić swoje kury.

Bardzo lubiłam chodzić tam z naszym psem. Zawsze pomagał mamie kopać dziury pod kwiaty.

Lubiłam tak tez być z naszymi królikami, kopali sobie dziury i chowali się tam przed gorącem. Zjadali trawkę, mlecz, a resztę zabierałam im do domu, by urozmaicić im dietę.

Teraz gdy nie mamy już tych zwierzaków zabieramy ze sobą najodważniejszego kota na świecie!

Czyli naszą kitkę.

 


Zdjęcie własne.

Kitka uwielbia polować na muchy, motyle. Zajada się trawką, interesuje się wodą. Zainteresowała się kiedyś osą ale ją użądliła, teraz ma nauczkę i nie podchodzi nawet do żółtych kwiatów. 
Pokazałam nawet mojej kitce ważkę, chciała ją złapać bo myślała ze to motyl... Udało się jej, ale chwile później jej odleciała z łapek. 

Na naszej działce rosną też piękne kwiaty. Jedne z nich to piwonie, które kwitną dopiero na naszej działce w czerwcu. Tulipany, które już przekwitły. A aktualnie możemy się podzielić pięknie pachnącym bzem. 

Aż zrobiłam z niego bukiet i przyniosłam do domu. Przepięknie teraz pachnie! 



zdjecie własne. 

 

W majówkę, tak by nie wypalać trawy tata zorganizował małe ognisko na naszej działce.

Odleciały wtedy od nas przebrzydłe komary. Zjedliśmy kiełbaskę, posprzątaliśmy i zebraliśmy się do domu, by tam świętować dalszą część majówki, wraz z drugim kotem :P

 


Zdjęcie własne.

Jako nauczycielka, czy może kiedyś mama, chciałabym by dzieci miały ogródek, by w nim mogły sadzić warzywa, owoce, czy kwiatki i wzbudzać w nich ciekawość do zasadzania nowych roślin. 

Komentarze

Popularne posty